Z Gosią Grodzką
Fot. Mitsu
Najbardziej zainteresowały nas warsztaty recyklingowe prowadzone przez Gosię Grodzką. Mitsu wycinała wzory na podkoszulkach, a ja produkowałam spaghetti bawełniane. Każda z poniższych bransoletek utkana została w innym splocie i z pewnością w wolnej chwili powstaną jeszcze naszyjniki do kompletu. Uszyłam również z fioletowych ścinków brelok do kluczy w kształcie kota. Nie śmiałabym czynić bezczelnych aluzji, przypominając Wam o zaproszeniu do kociej zabawy, jednak nie będę ukrywać, że niezmiernie ucieszyłoby mnie kolejne mruczące zgłoszenie.
Podobają mi się branzoletki ze spaghetti :-) Ciekawie tu u Ciebie :-) I zaznajomiłaś mnie z Martą Frej - dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńA mi się marzy Twoja egzotyka ;)
Usuń