Boję się psów. Podczas jednej z naszych dziecięcych wypraw w poszukiwaniu przygód zaatakowała nas zdziczała sfora i próbowała zjeść mojego braciszka. Uratowała go gruba, zimowa kurtka oraz potworne wrzaski połączone z atakiem "czymsięda" z drzewa, na którym schroniła się reszta naszej bandy. Jamnik z papierowej wikliny na szczęście zamieszka u Maćka, więc nie grozi mi pogryzienie.
super podobają mi się twoje zwierzaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNo ten jamniczek to nie mógłby nikogo zaatakować za słodki jest
OdpowiedzUsuńA patrzył na mnie, jakby chciał mnie chapnąć ;)
Usuń