Dość trudno jest nadążyć za moim abstrakcyjnym myśleniem. Kolczatka z papierowej wikliny powstała jak produkt uboczny przy... wyplataniu kotków. Chciałam wykorzystać nadmiar skręconych wąsów i tak zrodził się projekt endemicznego stekowca z Australii.
super zwierzak
OdpowiedzUsuńZwierzaczkowy tutorial w trakcie opracowania ;)
Usuń