W Poniedziałek Wielkanocny, 6 kwietnia 2015 r., w asyście mojej walecznej rycerskiej świty, Roberta i Izy, drzewko dostarczyłam do Domu Zwierzynieckiego. Nie uznaję takich barbarzyńskich zwyczajów jak Lany Poniedziałek, więc tylko ważny konkurs zorganizowany przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa mógł mnie zmotywować do wyjścia w tym dniu z domu. Rycerze się spisali i nie spadła na mnie ani jedna kropla wody.
Fot. Robert Polański
Druga edycja konkursu przyciągnęła tłumy, więc jury miało ciężki orzech do zgryzienia. Przyznane dodatkowe wyróżnienia przesunęły rozdanie nagród w czasie, a planowane prace remontowe w tym oddziale muzealnym przeniosły nas na Rynek, do Pałacu Krzysztofory. Moim zdaniem, ten ciąg przypadków bardzo korzystnie wpłynął na przebieg konkursu. Nasze prace trafiły do sali wystawowej, gdzie w towarzystwie maszkaronów mogły zaprezentować się szerszej publiczności. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wystawa pokonkursowa odbędzie się również w tym miejscu.
Niekwestionowanym zwycięzcą okazały się quillingowe ptaszki Anny Kowalskiej. Mnie osobiście zachwyciło poczucie humoru Joanny Lempart i zaintrygowało wykorzystanie widelców w pracy Anny Radičević. W kategorii dzieci wszystkich urzekły siostry bliźniaczki, Julia i Emilia Czarneckie, drzewkiem wykonanym z... jedzenia. Komisja wykazała się siłą charakteru i, mimo wielkiej pokusy, nie zjadła tej pracy.
Uroczyste wręczenie nagród odbyło się w Sali Miedzianej w Pałacu Krzysztofory w dniu 12 kwietnia 2015 r. Dla mnie była to szczególnie wzruszająca chwila. Oczywiście, ogromną radość sprawiło mi zdobycie trzeciej nagrody. Najważniejsza jednak była obecność moich przyjaciół, Basi i Roberta, a przede wszystkim obecność osób mi najbliższych. Z mojego zaproszenia na galę rozdania nagród skorzystali moi Rodzice i to właśnie dla ich uśmiechów godziny spędzone na wyplataniu papierowej wikliny nabrały bezcennego wymiaru.
Super impreza i bardzo ciekawa wystawa tyle technik wykonania drzewek i wszystkie bardzo ładne
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku skusisz się i dołączysz ;)
UsuńDo Krakowa może choć trochę daleko ze śląska ,ale nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość.Pozdrawiam
Usuń