Muzyczne kolczyki w końcu doczekały się swojej premiery. Zapis nutowy jest dla mnie kompletnie niezrozumiały, ale nadruk na serwetce głosił, że to fragment koncertu Wolfganga Amadeusa Mozarta. Ta para kolczyków idealnie, moim zdaniem, ilustruje wakacyjną zabawę u Majaleny.
Świetne,a dlaczego nie na modelce? ;-)
OdpowiedzUsuńNie mam nadwornego fotografa ;) Próbuję wytresować kota, żeby zaczął robić mi zdjęcia, ale wciąż ucieka przed aparatem ;)
UsuńOj tak, wspaniale sięwpasowały! Bardzo lubie muzyczne motywy! A Mozarta też bardzo lubie słuchać :)
OdpowiedzUsuńTo wiem, co wysłać, gdybyś wylosowała mnie dla siebie w parze wymiankowej ;)
Usuńświetne kolczyki:) ja bardzo lubię motyw nut na pieciolinii i nie jest on dla mnie tylko ładną grafiką:) Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkich, którzy potrafią czytać z nut ;)
Usuń