16 marca 2014 r., w kawiarni Kładka Cafe, zaśpiewała Izabela Staruch. Akompaniował jej Filip Halon na pianinie. Piosenki z repertuaru Edith Piaf znakomicie wpasowały się w scenerię tego wyjątkowo romantycznego miejsca, zlokalizowanego tuż przy moście zakochanych. Iza przywołała najpiękniejsze wspomnienia ze spacerów po paryskiej dzielnicy Montmartre.
Artystka z równym wdziękiem śpiewa po francusku, po hiszpańsku, po włosku i po polsku. Ujmuje słuchaczy skromnością i naturalnością. Świetnie wyłapuje też emocje charakterystyczne dla muzyki - w języku francuskim staje się melancholijna, z języka włoskiego wydobywa radość, w języku hiszpańskim pokazuje pazur temperamentu, natomiast w naszych rodzimych tekstach odnajduje ich liryczność.
Zatrzymajcie się, kiedy zobaczycie nazwisko Izy na afiszu. Swoim głosem przeniesie Was w inny świat, pozwoli zapomnieć o codzienności, posypie Was szczyptą magii. Z przyczyn technicznych, mojej własnej relacji fotograficznej z tego wieczoru nie będzie, ale poprosiłam wokalistkę o podesłanie zdjęcia.
Izabela Staruch
Fot. Archiwum prywatne piosenkarki
Szkoda, że brakuje dźwiękowej "pocztówki" :)), bo nabrałam apetytu na te francuskie piosenki w jej wykonaniu :). Ada
OdpowiedzUsuńAch ta technika, nie miałam możliwości nagrania ;)
Usuńszkoda, że we Włoszech nie występuje :-(
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie na wymiankę
Przy najbliższej okazji zapytam, czy nie planuje tournée po Włoszech ;)
UsuńIf some one wants expert view about blogging and site-building then i suggest him/her to pay a quick visit this web site, Keep up the pleasant job.
OdpowiedzUsuńHi there, its good post on the topic of media print, we all understand media is
OdpowiedzUsuńa fantastic source of information.