Sentyment do szacownej emerytki nakłonił mnie do jej reinkarnacji. Powycinałam zatem wszystkie zdrowe kawałki skóry, aby przerobić je na biżuterię. Powstała seria różnych kwiatuszków i listków. Efekt połysku uzyskałam za pomocą złotej farby w pudrze. Para kolczyków po sesji fotograficznej i końcowym zadowoleniu ze swojego paszportowego zdjęcia pakuje się właśnie do podróży jako nagroda za pasję poznawczą dla Lucynki. A broszka wybiera się na torcik do dzisiejszej solenizantki.
I na koniec jeszcze profesjonalny pamiątkowy portret mojej kurtki sprzed kilku lat w symbiozie ze mną i moim Harleyem. Autorem tej ostatniej fotografii jest Tomasz Wiech z "Gazety Wyborczej". Ale to już zupełnie inna historia i opowiem przy bardziej tematycznej okazji...
Fot. Tomasz Wiech
!!!!!!! (Ze względu na zaniemówienie z powodu tak pomysłu jak i końcowego efektu oraz zdjęcia _albowiem kocham motocykle, te mruczące)
OdpowiedzUsuńNie da się nie kochać motocykli ;)
Usuńświetnie Ci to wyszło :-)
OdpowiedzUsuńKolczyki super, ale końcowe zdjęcie mnie urzekło:)
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa tej historii:)
Opowiem, opowiem... W swoim czasie ;)
UsuńNie wiem co najpierw chwalić; biżuterię, czy Twoje zdjęcie na motorze ;-)))
OdpowiedzUsuńWszystko cudne!
Zdjęcie jest świetną pamiątką.
Najpiękniejszy w tym wszystkim jest oczywiście motocykl ;)
Usuńfiu fiu :)
OdpowiedzUsuńA dziękować, dziękować ;)
UsuńWszystko super :P
OdpowiedzUsuńAaaale zdjęcie, tzn Aaaale dziewczyna na zdjęciu!!! Opowiadaj co to za historia, bardzo jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBiżuty wyglądają bardzo ciekawie.
Opowiem ;) Już niedługo ;)
UsuńFajny ten recykling :) dziekujemy za odwiedziny u nas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno będę częściej zaglądać ;)
Usuń