Dla mieszczucha zwierzęta gospodarskie stanowią niebywałą atrakcję. Do Wawrzeńczyc pojechałam w zupełnie innym celu, ale o tym w następnym odcinku. Wiedzieliście, że kozy mają takie długie rzęsy? Czarne owce w stadzie były aż dwie, ale podobno runo zjaśnieje im w okresie dorastania. Karmiąca je matka przypominała surrealistyczną hybrydę z dwunastoma nogami. Po drugiej stronie przechadzały się strusie, a gęsi łypały na mnie jednym okiem.
uwielbiam takie zwięrzatka , co do rzęs kozy potwierdzam ;) , mój śp. Tato miał stadko
OdpowiedzUsuńwesołych wiąt
Jako jednostka miejska ciągle mam niedobór zwierząt, zarówno dzikich, jak i oswojonych ;)
Usuń