Każdego dnia jestem zasypywana prośbami o wsparcie. Po odsianiu wszystkich apeli od podejrzanie wyglądających instytucji, fundacji nachalnie żądających zwielokrotnienia dotychczasowych datków oraz wiadomości, których treści brzmią w stylu "dej mnie, bo mam chorom curke", litania naprawdę potrzebujących nieustannie pozostaje długa. Wszystkich nie mogę uratować. Najchętniej angażuję się w pomoc dla znanych mi osób i dla zwierzaków. Szczególnie cenię bezgotówkowe akcje, promujące dodatkowo działania proekologiczne. Z przyjemnością wymienię worek nakrętek na uśmiechy zawieszone na kocich wąsach.
Organizatorem bezterminowej zbiórki plastikowych nakrętek jest Fundacja Na Zdrowie Zwierzęta Ludziom Ludzie Zwierzętom. Lista punktów odbioru w różnych miastach stale się powiększa, można również zgłaszać własne propozycje. W poszukiwaniu najświeższych informacji najlepiej zaglądać na fanpage.
też zbieram nakrętni :) na różne cele
OdpowiedzUsuńMy zbieramy "całą szkołą" :) dla pewnego dziecięcego hospicjum.
OdpowiedzUsuń