Cenię umiar. Unikam świecidełek i barokowego przepychu. Dla mnie papierowa wiklina jest ozdobą sama w sobie. Przystroiłam ją dziką różą i dodałam blasku błyszczącym lakierem, ale jeśli dziewczyny uznają koszyki za zbyt skromne, pozostawiam swobodę w dalszym upiększaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz