Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 17 kwietnia 2019

Łódź oczami Dawida

Kwietniowy atak zimy zastał mnie w Łodzi. Dość szybko płatki śniegu przeszły w fazę mżawki. A jednak, na przekór niefotogenicznej pogodzie, w przerwie pomiędzy panelami konferencyjnych referatów wymknęłam się na spacer. Moim przewodnikiem zgodził się zostać Dawid, którego Opowieściami PodRóżnymi jestem nieustannie oczarowana. Wybór treści poznawczych pozostawiłam w gestii mistrza i to była bardzo dobra decyzja.


Myśl przewodnia niebanalnej wycieczki poprowadziła nas po elewacjach oddanych w ręce artystów. Nigdy nie byłam pasjonatem murali. W mojej pamięci zapisały się ścienne reklamy państwowych przedsiębiorstw czy partyjne slogany z czasów komunistycznych. Teraz mogłam odkrywać zupełnie inne znaczenie profesjonalnego graffiti. Przede wszystkim, zaskoczył mnie ogromny udział zagranicznych twórców w ożywianiu miejskiej przestrzeni. W organizowaniu malowania murali szlachetnie rywalizują ze sobą dwie instytucje: fundacja Urban Forms oraz Łódzkie Centrum Wydarzeń.




Paradoksalnie, moje serce skradł jerzyk, który jest raczej instalacją wykonaną z odpadów. Kompozycja przywołała miłe skojarzenie z twórczością moich ulubionych rzeźbiarzy, czerpiących z bogatych złóż recyklingu: nieżyjący już Marian Kruczek z Krakowa oraz David Monavardisashvili z Tbilisi. Część murali, niestety, przegrywa w potyczkach z czasem, klimatem i aktami zwykłego wandalizmu. Brakuje mi tutaj dbałości pomysłodawców o trwałość malowideł, a także o ich dobrą ekspozycję. Przykłady malarstwa wielkoformatowego można znaleźć na terenie całego miasta. Jedne przyciągają wzrok świeżością kolorów, inne gubią się, płowieją i tracą fragmenty w odpryskach tynku. Niewątpliwie dodają uroku budynkom, na których zostały umieszczone, więc warto pomyśleć o konserwacji.






Mam nadzieję, że będę mogła zrewanżować się równie ekscytującą dawką wrażeń, kiedy Dawid zawita do Krakowa.


4 komentarze:

  1. Tak to ładnie opisałaś, a pogoda była tak brzydka. Nawet w takiej niepogodzie można znaleźć wiele pozytywów :-)
    Teraz koniecznie muszę zaplanować wycieczkę do Krakowa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czynnik ludzki może poprawić nawet najgorszą pogodę ;)

      Usuń
  2. każde miasto ma coś wyjątkowego, trzeba tylko umieć patrzeć. Pozdrawiam, bardzo ciekawe wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Świat nieustająco mnie zaskakuje i zachwyca ;)

      Usuń