Objawienia maryjne, jakie dokonały się w Amsterdamie, różnią się od klasycznego schematu tego zjawiska. Przepełnione były wizjami, proroctwami, przepowiedniami, mistycznymi doświadczeniami i starciami z siłami nieczystymi. Właściwe zjawienia rozpoczęły się pod koniec drugiej wojny światowej, 25 marca 1945 r. Odbiorcą objawień była Isje Johanne Peerdeman, nazywana Idą, zwykła czterdziestoletnia urzędniczka w miejscowej fabryce kosmetyków. Do swojej roli pośredniczki została jednak wybrana znacznie wcześniej. Jako dwunastoletnia dziewczynka trzykrotnie ujrzała światło, a w nim postać Niewiasty. Spotkania miały miejsce w październiku 1917 r., a więc w miesiącu ostatniego ukazania się Matki Bożej w Fatimie. Podobna historia przydarzyła się Esperanzie Medrano z Betanii w Wenezueli, która również od dzieciństwa była przygotowywana do podjęcia misji z nieba.
Ida we własnym domu ujrzała niezwykłe światło, z którego wyłoniła się postać kobiety, odziana w białą suknię i przepasana szarfą. Maryja nakazała modlić się do siebie jako do Pani Wszystkich Narodów i poleciła odmawiać różaniec. Wszystkie orędzia skierowane były do całego świata. Część proroctw już się wypełniła. Pozostałe, które dopiero mają się wydarzyć, mają katastroficzny wydźwięk, ale z przesłania płynie zapewnienie o wyzwoleńczej sile modlitwy do Matki Bożej.
Ida Peerdeman zmarła 17 czerwca 1996 r. Przekazała światu modlitwę, wizerunek i nabożeństwo do Pani Wszystkich Narodów. Orędzia są znakomicie udokumentowane, ponieważ każde słowo Matki Bożej, powtórzone przez Idę, zostało skrupulatnie zanotowane przez świadków. Kościół w 2002 r. potwierdził, że wydarzenia miały charakter nadprzyrodzony. Na podstawie opisu wizjonerki powstała kaplica, wyjątkowo skromna w porównaniu do innych sanktuariów maryjnych tworzonych w miejscach cudów i objawień. Budynek na przedmieściu Amsterdamu niewiele różni się od sąsiednich obiektów. Jedynie obraz na elewacji i tablica ogłoszeń wskazują, że jest to miejsce kultu. Równie surowe jest wnętrze kaplicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz