Fot. Wojciech Jantos
Dzika przyroda prezentuje się, oczywiście, pięknie z każdej perspektywy. Najmilszym dla oka momentem było niespodziewane przecięcie naszej drogi przez trzy spłoszone łanie. Samice jelenia szlachetnego błysnęły lusterkami tak szybko, że nie zdążyłam ustawić ostrości. Dużo więcej cierpliwości w pozowaniu wykazują producenci miodu. Pod koniec naszego spaceru na niebie narysowała się wskazówka, w którym miejscu szukać należy garnca ze złotem. Nie miałam przy sobie łopaty, więc muszę jeszcze wrócić do Blechnarki po mój skarb.
Śliczne zdjęcia z przyrodą, która pięknieje z każdym dniem :) Aż dusza rwie się do gór... Nieważne czy małych, czy dużych:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Gdy byłam mała lubiłam wspinać się na drzewa, chodziłam po dachach i innych wysokościach. Teraz już nie i unikam jak mogę:)
OdpowiedzUsuń