Miłosny motyw na mojej torebce był pokłosiem wrażeń z poprzedniego wieczoru. Wybrałam się do Żydowskiego Muzeum Galicja na spotkanie ze sztuką organizowane w ramach święta Tu B'Av (zwanego także Tu beAw albo Tu Be Av). Nazwa wynika z hebrajskiego kalendarza, absolutnie dla mnie niezrozumiałego, i oznacza piętnasty dzień miesiąca Aw. Jest to piąty miesiąc według tej rachuby lat i przypada na przełomie naszego lipca i sierpnia. Według Talmudu, Tu B'Av rozpoczynało winobranie, a koniec zbiorów następował wraz z Jom Kipur. Współcześnie Żydowskie Święto Miłości nazywane jest Jom Ahawa i stanowi odpowiednik zachodnich Walentynek. Nie będę się rozpisywać o korzeniach uroczystości z nim związanych. Moja wiedza na temat religii żydowskiej jest po prostu znikoma. Nawet podczas podróży po Izraelu bardziej się koncentrowałam na historii sztuki oraz na śladach i symbolach chrześcijaństwa.
Organizacji cyklicznych obchodów święta Tu B'Av w Krakowie podjął się Maciej Wojewódka. Opowiedział nam o historycznych wydarzeniach i o tych tradycjach, które są kultywowane do tej pory. Przybliżył nam również romantyczne losy Józefa i Rebeki Bau. W poetyckiej oprawie artystycznej pojawiły się następujące nazwiska: Ewa Zalewska, Zbigniew Łabuz, Bożena Boba-Dyga, Maciej "Dżinn" Słota, Iwona Czarnecka-Budziszewska, Halszka Podgórska-Dutka, Małgorzata Bielakowska, Waldemar Sowiński oraz Barbara Zajączkowska. Autorzy podchodzili do miłości zarówno poważnie, jak i z przymrużeniem oka. Dwóch Maćków rozśmieszyło publiczność do łez wykonując męski szpagat. Równie zabawny był ekspresyjny występ Margarity a la Boskiej, w którą na scenie przeistoczyła się Małgorzata Bielakowska. W muzycznej części rzewne dźwięki ze skrzypiec wydobywały Teoniki i Satia Rożynek.
Maciej Wojewódka Maciej Słota Barbara Zajączkowska
Małgorzata Bielakowska Teoniki Rożynek Satia Rożynek
ładna torebeczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń