Niespodziewanie musiałam wyjechać na kilka dni do Krynicy. W mojej fascynacji naturą, nie mogłam sobie odmówić spaceru po lesie, rozciągającym się na stokach Góry Parkowej. Sam szczyt ma 741 m.n.p.m. i do dzisiaj zachował się pierwotny układ ścieżek z osiemnastego wieku.
Niestety, teren jest bardzo zaniedbany. Drewniana architektura uległa zniszczeniu, a tor saneczkowy całkowicie się rozsypał. Turyści wszędzie składają swoje podpisy w formie śmieci. Ogólne poczucie zniesmaczenia rekompensuje przyroda. Owoce jeżyn (Rubus L.) są nie tylko smaczne, ale działają też bardzo pozytywnie na układ trawienny i posiadają właściwości uspokajające. Zabawnie brzmi dosłowne tłumaczenie łacińskiej nazwy niezapominajek: Myosotis L. oznacza "mysie uszko". Z kałuży łypało na mnie brunatne, ropuchowate oko, ale oślizgłe stworzenia nie wzbudzają mojej sympatii.
Na zachodnim stoku Góry Parkowej znajdują się cztery jeziorka osuwiskowe zwane Czaplimi Stawami. Gromadzi się tam wiele gatunków wodnego ptactwa z rodziny kaczkowatych. Udało mi się spotkać nawet brzydkie kaczątko, choć określenie to wydaje mi się krzywdzące dla tego łabędziego malucha pokrytego szarym puchem.
Łabędź niemy (Cygnus olor) zaliczany jest do ptasiej arystokracji, a właściciele ogrodów zabiegają o jego obecność na swoich terenach. Paradoksalnie, obecne władze Krakowa uparcie odmawiają łabędziom powrotu na Planty oraz do Parku Krakowskiego, tłumacząc się dziurą budżetową, do której... same doprowadziły. Największym wrogiem tych ptaków są ludzie. Karmienie chlebem powoduje deformację skrzydeł, uniemożliwiając w efekcie latanie. Łabędzie uwielbiają mniszek lekarski, więc, jeśli odczujecie silną potrzebę poczęstowania ich, narwijcie po prostu trochę liści.
Białogłowy osobnik z dwoma czarnymi pręgami na potylicy to gęś tybetańska, zwana też indyjską (Anser indicus). W Polsce pojawia się sporadycznie, dołączając do stad innych gęsi. Równie rzadko do naszego kraju zagląda bernikla białolica (Branta leucopsis). Charakteryzuje się białą głową i czarną potylicą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz