Moja przyjaciółka niedawno została kocią mamą zastępczą i poszukuje dla trójki swoich maluchów miejsc, w którym kocia miłość może rozkwitnąć. Jeśli zatem ktoś z Was chciałby takie kocie szczęście przygarnąć albo jeśli znacie kogoś, kto poszukuje małej rozbrykanej sierściastej istotki, skontaktujcie się bezpośrednio z Karoliną: telefonicznie 606 613 519 lub elektronicznie karolina.pyrzyk@gmail.com. Kociaki oczywiście do odebrania w Krakowie.
Ja to bym wzięła wszystkie ale za daleko :) U nas szybko giną ... :)
OdpowiedzUsuńłojoj jakie kochane, gdyby mnie tylko było stać to bym chętnie wzięła towarzystwo dla mojego Cezarego
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa.
OdpowiedzUsuńAle słodziaste. Jakoś tak po minkach widać, że czekają na dom. Kurcze! A) szkoda, że to trochę daleko, B) a przede wszystkim jednak, mój ciągle wystraszony przez swoją kocią siostrę - terrorystkę Tygrys chyba by nie zniósł nowego towarzystwa, C) a serce chciało by:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że uda się znaleźć sierściuchowych przyjemniaczkom dom:-)
Mam poczucie winy... Serio...
Pozdrawiam ciepło:-)
Słodkości! Oby znalazły ciepły i dobry dom!
OdpowiedzUsuń