W głowie gwarno jak na targu
Uciec chcę przed tym zamętem
Więc wyciągam ciernie myśli
Znów się bawię atramentem
I na papier kapię krople
Które wypełniły czarę
Pełnego emocji życia
Szalonego ponad miarę
Chcę zatrzymać się w tym pędzie
Odnaleźć ciszy dekadę
I doczekać się tej chwili
Kiedy kornik zje szufladę
Światło dzienne ujrzą słowa
Napisane dla zabawy
Wierszy tom pośmiertnie wydam
By spocząć pod wieńcem
sławy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz