Po monotonnej nieskończoności oceanu dryfowały dwie miniaturowe łupiny tratw skleconych niezdarnie ze skrawków brutalnie rozszarpanego życia. W bezkresie pustki przerażająca cisza pożerała każdy dźwięk, zanim jeszcze jego pierwszy zabłąkany i zupełnie przypadkowy akord zabrzmieć zdążył.
Na jednej atrapie ratunkowej szalupy w smutek odziana Ona próbowała gdzieś głęboko pod swoimi powiekami dostrzec zacierającą się granicę lodowatych błękitów wody i nieba, aby odnaleźć na horyzoncie choćby cień wspomnienia ciepła stałego lądu. Na drugiej zaś On słonymi kroplami łez przemywał resztki swojej zakrwawionej duszy, wciąż bezskutecznie podejmując wysiłek opatrzenia jej bandażem utkanym z niepamięci.
I nagle, choć porywisty wiatr wiał w przeciwnych kierunkach, na przekór wszelkim regułom rachunku prawdopodobieństwa, namiastki łodzi zderzyły się z takim impetem, że Rozbitkowie wpadli w otchłań wody. Wynurzyli się po chwili, bardziej zdziwieni niż mokrzy, i powoli wdrapali się z powrotem na zgliszcza swojej własnej godności. Bez niepotrzebnych słów wyciągnęli sznurówkę ze zmurszałego starością trampka i, jakby to była czynność najbardziej w świecie naturalna, mocno związali nią swoje tratwy.
I popłynęli dalej w nieznaną przestrzeń, bez choćby mgliście sprecyzowanego celu, bez żadnych wzajemnych wobec siebie oczekiwań, bez zbędnych spojrzeń za siebie, nierozerwalnie połączeni już razem na zawsze.
- Dobrze mi - czasami szeptał On.
A Ona otulała się bladym uśmiechem, tak bardzo wewnętrznie szczęśliwa, bo w tej samotności we dwoje w końcu odnalazła zmysłów ukojenie.
I znów namolnie wszystkim osobom wykazującym tendencję do nadinterpretacji czytanych treści przypominam, że historia niniejsza jest jedynie tworem mojej wyobraźni i nic wspólnego nie ma ze światem, w którym byt mój zaistniał.
Podoba mi się to, że opowiadanie "ma głębię" - wszystkie użyte metafory, porównania, przenośnie, zwroty robią wrażenie, bo nie są odtwórcze.
OdpowiedzUsuńPisz dalej! :)
A ja Dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia!
pozdrawiam :)
Dziękuję ;) Powoli dojrzewam do uwolnienia szuflad ;)
Usuń