Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

wtorek, 26 lutego 2013

Wyspa Tropikalna

Przez chwilę wydawało mi się, że umysł spłatał mi figla. Podejrzewałam moich hojnie obdarzonych poczuciem humoru przyjaciół o zastawienie na mnie pułapki. Kilkakrotnie kontrolnie odchodziłam od komputera, aby sprawdzić, czy wiadomość nie znika albo czy jej treść nie ulega zmianie. Nie chciało być inaczej! Mojej rymowance przyznano główną nagrodę! Ogarnęła mnie euforia. Endorfiny opanowały moje ciało. Szwendałam się jak koń bez uprzęży, nie mogąc usiąść z wrażenia, wzruszenie odbierało mi mowę, a skrzydłami zawadzałam o meble.

Niewtajemniczonym wyjaśniam, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu ogłosiło konkurs, któremu towarzyszyła myśl przewodnia: "oszczędzanie przez rymowanie". Zadanie polegało na napisaniu eko-wierszyka, w treści którego musiała być wpleciona fraza "nie lej wody". Z jednej strony, uwielbiam wszelkie zabawy, które wymagają kreatywności od ich uczestników, z drugiej zaś, zawodowo zajmuję się ochroną środowiska. Z racji podwójnej motywacji nie mogłam zatem odmówić sobie udziału w wodociągowym konkursie.

Na samym szczycie puli nagród znajdowała się wycieczka na podberlińską Wyspę Tropikalną. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że właśnie mi ona przypadnie! Jak poinformowali organizatorzy, zgłoszono blisko 500 prac, z czego 381 wierszy spełniało wszystkie warunki regulaminowe. I gdzie ja, żuczek mały, w takim tłumie mogłabym być zauważona? A jednak moja fioletowa czcionka nieoczekiwanie wybiła się ponad wszystkie pozostałe i dzięki temu będę mieć okazję zobaczyć zjawiskowe miejsce, o którym do tej pory jedynie czytałam. A oto moja nagrodzona rymowanka, z którą mieszkańcy Wrocławia będą mogli zapoznać się przez cały marzec na afiszach podróżujących na gapę w tamtejszej komunikacji publicznej:

Kto ty jesteś? Polak mały.
Lejesz wodę? Zbiornik cały. 
Czemu lejesz? Z przyzwyczajeń.
A znasz Wrocław? Przykład daje.
Co promuje? Oszczędzanie.
I co myślisz? To wyzwanie.
Chcesz się zmienić? Mam powody.
Jaki morał? Nie lej wody.

Zapewne mało kto pamięta, że autorem osnowy, na której splatałam mój poetycki wątek, był Władysław Bełza. I gdyby nie zmarło mu się przed stu laty, wdzięczność nakazywałaby mi właśnie jego zaprosić jako moją osobę towarzyszącą w tropikalnych voyage'ach. Jeszcze nie wiem, kto zechce wybrać się ze mną na egzotyczną wycieczkę, ale mam nadzieję, że pomoże mi wypełnić karty pamięci pięknymi wspomnieniami. Garść informacji o największej w Europie namiastce raju wrzucam poniżej, a po powrocie obiecuję uzupełnić subiektywną relacją i kadrami z moich własnych tudzież drugiej połowy wyprawy oczu.

Kompleks zlokalizowany jest w Niemczech, około 60 km na południe od Berlina. Otwarcie obiektu nastąpiło w dniu 19 listopada 2004 r. Potężna hala, w której mieści się park rozrywki, została pierwotnie zbudowana jako stocznia dla sterowców, a kształt budynku został dopasowany właśnie pod kątem ich specyficznych technicznych wymagań oraz aerodynamiki. Temperatura powietrza wewnątrz w ciągu dnia wynosi około 25°C w cieniu, woda w Morzu Południowym ma temperaturę 28°C, natomiast w Lagunie Bali utrzymuje się przeciętnie 31°C ciepła. Wilgotność powietrza mieści się w przedziale od 40 do 60 %, co gwarantuje sprzyjający klimat dla roślin z całego świata.

Cały hangar ma 360 metrów długości, 210 szerokości i 107 wysokości. Jest najwyższą halą na świecie zbudowaną bez filarów podtrzymujących. Nowojorska Statua Wolności mogłaby się w niej zmieścić na stojąco, a paryska Wieża Eiffla swobodnie mogłaby być tam ułożona w pozycji leżącej. Pomieściłoby się też osiem standardowych boisk do piłki nożnej. Mimo swej kubatury ten gigantyczny budynek należy do tzw. konstrukcyjnej wagi lekkiej. I tutaj mój ukłon ekologiczny z racji wykorzystania alternatywnych, odnawialnych źródeł energii zarówno do ogrzewania, jak i do oświetlania całej budowli. Można zwiedzać nie tylko wzdłuż i wszerz. Zapewniono bowiem dodatkową atrakcję w postaci lotu balonem wewnątrz hali. Balon wznosi się pod kopułę budowli na wysokość około 55-60 metrów.

Dżunglę tworzy około 50 000 roślin. Na pniach drzew, mierzących do osiemnastu metrów wysokości, rosną orchidee i pnącza. Łącznie występuje tu około 600 egzotycznych gatunków, między innymi takich, jak palmy, paprocie i namorzyny. Wszystkie występujące tu rośliny, podobnie jak w ogrodach botanicznych, opatrzono tabliczkami z ich nazwą, opisem i miejscem pochodzenia. Wśród przedstawicieli fauny można spotkać nie tylko ryby i gady, ale także ptactwo. Las Tropikalny jest ekosystemem utrzymywanym w równowadze bez stosowania chemii, z użyciem wyłącznie naturalnych metod pielęgnacji. Szkodniki, takie jak na przykład mól bananowy, zwalczane są przez wprowadzenie do systemu innych owadów, które przyczyniają się równocześnie do spulchniania gleby. Więcej opowiem po mojej wizycie w tym intrygującym miejscu.


14 komentarzy:

  1. Moje gratulacje;))Wyobrażam sobie Twoją radość z wygranej;)Super wycieczka za super rymowankę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że to dzieje się naprawdę ;)))))

      Usuń
  2. gratulację! o wyspie słyszalam :) noi śmiem być dumna że mój skromny may głosik mam nadzieję również pomógł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie te głosiki o wiele cenniejsze od nagrody, bo z serc moich przyjaciół płynące ;)

      Usuń
  3. Gratulacje. Świetny wierszyk i nagroda powalająca. Nie zapomnij zabrać aparatu, bo będziemy czekać na fotorelację z wycieczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również gratuluję:) Zyczę miłego pobytu i pięknych wrażeń. Rymowanka świetna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawa przygoda w mini raju pośród zewnętrznej szarości.
    Będziem czekać na fotorelację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z zewnątrz nie wygląda zachęcająco, ale często opakowanie bywa mylące ;)

      Usuń
  6. Gratulacje :)!!! i miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję Ci, Moniu nagrody. W pełni zasłużonej. :-) A wycieczki - zazdroszczę :-) Serdeczności. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;))) Dawno nie przekraczałam granic Krakowa, więc przyda mi się odmiana ;)))

      Usuń