Pis w dosłownym tłumaczeniu oznacza siusianie. Trudno uwierzyć, że zwykła czynność fizjologiczna, która nie powinna opuszczać sfery intymnej, tak szeroko wpisała się w domenę publiczną i uznawana jest za dobro narodowe. Mały człowieczek przyciąga tłumy, chociaż nie wyróżnia się niczym wyjątkowym. Szczególnie inspiruje wandali, złodziei i żartownisi, a każdy akt agresji wywołuje falę społecznego oburzenia. W czym tkwi tajemnica popularności? Może w prostocie, która nie wymaga angażowania większej ilości szarych komórek? Grube i rubaszne żarty łatwiej zrozumieć niż wysublimowane poczucie humoru, oparte na grze słów i subtelnych aluzjach do kulturowego dorobku artystycznego. Owszem, większość recenzji nie kryje rozczarowania ("dlaczego taki malutki?", "dlaczego jest monochromatyczny i nie sika na kolorowo?", "dlaczego jest odgrodzony i nie da się go dotknąć?"), ale żaden szanujący się turysta nie może przecież ominąć pomnika sikającego chłopca w Brukseli. Bez wątpienia posiada znacznie większe walory estetyczne w temacie oddawania moczu niż pisuar Mitoraja straszący na krakowskim rynku.
Manneken Pis mierzy 58 centymetrów i znajduje się na rogu Stoofstraat i Eikstraat, niedaleko Grote Markt. Zauważyliście, że jest mańkutem? Autorem figurki z brązu jest Hieronymus Duquesnoy Starszy. Posążek oryginalnie powstał w 1619 r., ale po przygodzie ze złomiarzem został zrekonstruowany w 1817 r. przez Gillesa-Lamberta Godecharle'a. Na specjalne okazje chłopiec jest odświętnie ubierany, a jego szafa liczy ponad 1000 kostiumów. Pierwszy strój został podarowany 1 maja 1698 r. podczas uroczystości jednego z cechów brukselskich. Inicjatywa miejscowych kupców zaowocowała w 1987 r. narodzinami siostry Mannekena, Jeanneke Pis, jednak dziewczynka nie zyskała tak wielkiej popularności. Figurka, wykonana przez Denisa-Adriena Debouvrie, jest ukryta w ślepej uliczce odchodzącej z Beenhouwersstraat.
W nocy wymknęliśmy się z Natalką i Staszkiem z naszego hotelu, żeby odwiedzić jeszcze jednego przedstawiciela sikającej rodzinki. Na rogu Kartuizersstraat i Oude Graanmarkt w 1998 r. umieszczono figurkę Het Zinneke, nazywaną również Zinneke Pis. Kundelek nie jest jednak fontanną, chociaż pobliska kałuża może tworzyć mylne wrażenie. Lokalizację wybrano niezbyt fortunnie i w 2015 r. pies został potrącony przez samochód. Na szczęście pacjent przeżył po rekonwalescencji w klinice swojego twórcy, Toma Frantzena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz