Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 8 maja 2019

Grabarka

Przez ostatnie tygodnie przerzucałam plecak pomiędzy miastami, miasteczkami i wioskami. Rozrzut miałam spory, bo w sumie pokonałam ponad 5000 km. Podczas każdej podróży cele przyświecały mi naukowe, ale nie wykluczały one zachwytu nad pięknem świata. Razem z Mitsu i Niną ruszyłyśmy w stronę północno-wschodniego krańca Polski. Pierwszym przystankiem na naszej trasie była Święta Góra Grabarka.

Fot. Mitsu Dębowska

Grabarka zasłynęła w 1710 roku z cudownych uzdrowień w obliczu epidemii cholery. Pielgrzymi wciąż przybywają zaczerpnąć wody ze źródełka i zostawiają krzyże wotywne. Świętym miejscem opiekują się mniszki z prawosławnego klasztoru św. Marty i Marii. Każdy krzyż to osobista historia jakiegoś człowieka, smutek lub radość, tęsknota lub nadzieja, prośba lub podziękowanie. Z dala od codziennego zgiełku, wśród szumu drzew i śpiewu ptaków, warto zatrzymać się w refleksji nad cudem własnego życia, pochylić się nad czyimś cierpieniem albo uśmiechnąć wobec czyjegoś szczęścia. Zapraszam na fotospacer.

















8 komentarzy:

  1. WOW to jednak istnieją takie klimatyczne miejsca

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia a miejsce cudowne pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż żałuję, że nie mogłam zostać tam dłużej...

      Usuń
  3. Wspaniale! Piękne zdjęcia i gratuluję Ci Moniko wyrwałości i uporu. To musiała być piękna przygoda. Dziękuję też za miły prezent z Grabarki: Spirydon pilnuje mnie już przy książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. robi wrażenie...zwłaszcza te krzyże z mchem...ciekawe miejsce musze poszukać na mapie

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Województwo podlaskie - od Siemiatycz w stronę granicy białoruskiej ;) Mapa ostrzegała, że obok są Szerszenie, ale nie spotkałyśmy żadnego ;)

      Usuń