Tym razem pokażę Wam "bardziej wypasioną" pracę. Powstawała etapami. Glinkę ceramiczną wylepiłam i wypiekłam w odległej przeszłości, gdy w moim słowniku funkcjonowało tajemnicze pojęcie "czas wolny". Mitsu wyraziła zainteresowanie trójwymiarową kolorowanką, ale, jak zwykle, jej zapał okazał się słomiany. Dopiero teraz, w wyzwaniowej motywacji, udało mi się dokończyć moją różę.
Róża ma pełnić funkcję dekoracyjną. Jak przystało na ceramikę, jest dosyć ciężka. W otworach można umieścić długopisy, ołówki i inne biurkowe gadżety. Pracę zgłaszam do lipcowej edycji kwiatowej zabawy u Agatki.
Moniu,a już myślałam,że w natłoku zdjęć już nic plastycznego nie powstanie ;-). A tu taka niespodzianka. Piękna róża. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoniu, to jest świetne. Róża piękna i na dodatek, jako przycisk do papieru może służyć, wszak jest ciężka. Ołówki, kredki też w niej swoje miejsce znajdą.
OdpowiedzUsuńcudna różyczka:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna róża, cudo! podziwiam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniała róża!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna różyczka Moniko.
OdpowiedzUsuńurocza :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że wreszcie dokończyłaś różyczkę, bo wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna różyczka 😊 jak malowana!
OdpowiedzUsuń