Hezjod „Narodziny bogów (Theogonia)”
Z treści utworu wynika, że inicjację poetycką Hezjoda przeprowadziły Muzy, kiedy jako młodzieniec pasł trzody na stokach Helikonu:
Od helikońskich Muz rozpocznijmy nasze śpiewanie (…) One to kiedyś Hezjoda uczyły pięknego śpiewu, kiedy owce wypasał u stóp Helikonu boskiego.
Theogonię otwiera "przedśpiew" (gr. proójmion) zawierający hymn do Muz i inwokację. Mocno akcentowany związek Muz z Zeusem tworzy charakterystyczną konstrukcję, zapowiadającą istotne momenty całego utworu.
Zeus, "co rządzi na niebie", Kronosa zwyciężył, wszystko też dobrze nieśmiertelnym rozdzielił i mądrze przyznał zaszczyty.
Muzy, córki Zeusa niosą natchnienie poetom. To one podyktowały pieśni naznaczonemu pieśniarzowi. Przez relację Zeus-Muzy poeta podkreślił zarówno boskie pochodzenie władzy, jak i boskie natchnienie aojdów.
Utwór zawiera opisy zrodzenia kolejnych generacji bogów, przeplatane fragmentami o ich sukcesji we władzy oraz ekskursami dotyczącymi wybranych postaci. Chronologicznie ułożone wywody genealogiczne są dość oszczędne w narracji. Wykaz rodów boskich i ich pokrewieństw, od pierwszych istot stworzonych przez kolejne cztery generacje bóstw, uzupełniają bardziej rozwinięte mity o następstwie bóstw we władzy nad światem, opisujące okaleczenie Uranosa przez Kronosa, oszukanie Kronosa przez Zeusa, tytanomachię, pokonanie Tyfona przez Zeusa, objęcie władzy przez Zeusa i ustanowienie nowego olimpijskiego porządku świata. Równolegle występują historie poświęcone wybranym postaciom, zjawiskom, miejscom lub wydarzeniom, takie jak opowieść o narodzinach Afrodyty, o pokonaniu potworów, wywód o Styks, wielka pochwała Hekate, historia o podstępach Prometeusza i "ulepieniu" kobiety, czy opis Podziemia. Po "boskich" związkach bogów czwartej generacji pojawia się krótka lista związków bogów z Nimfami oraz kobietami śmiertelnymi oraz szereg związków bogiń ze śmiertelnikami.
Zamiast spodziewanego zakończenia nagle następuje wyraźne przejście skierowane do Muz olimpijskich i oddanie im głosu:
Teraz ród kobiet śpiewajcie, wy które macie głos słodki, Muzy olimpijskie, córy Dzeusa, co dzierży egidę…
* Tekst opracowany na podstawie książki: Hezjod, Narodziny bogów (Theogonia), przeł. Jerzy Łanowski, Warszawa 2004
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz