Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 4 lutego 2015

Skradzione anioły

Do Bieńkówki pojechaliśmy w interesach, ale nie byłabym sobą, gdybym nie szukała przy okazji wrażeń artystycznych. Wieś została założona przez Kazimierza Wielkiego w 1366 roku. Leży pomiędzy północnym zboczem Koskowej Góry a południowym Babicy.

Fot. Wojciech Jantos

Znajduje się tam barokowy jednonawowy kościół z czworościenną wieżą pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy, konsekrowany w 1797 roku. Proboszcz parafii, ksiądz Roland, oprowadził nas po wnętrzach. Została tutaj ochrzczona błogosławiona Rozalia Celakówna i o jej wstawiennictwo proszą w modlitwach parafianie. Zdobiące świątynię figury i obrazy pochodzą z różnych okresów. Wiele z nich powstało jeszcze przed 1895 rokiem. Najstarszą rzeźbą jest ukrzyżowany Chrystus. Ołtarz główny eksponuje słynący z łask wizerunek Matki Boskiej Bieńkowskiej. W kościele znajdują się również dwa rokokowe ołtarze boczne. W późnobarokową ambonę wkomponowano wizerunki ewangelistów.





Kościół wypełniony jest aniołami. Ten uskrzydlony maluszek, widoczny na fotografii powyżej, to jedna z niewielu zachowanych tutaj oryginalnych rzeźb. Pewnemu kolekcjonerowi z Niemiec znudziły się ogrodowe krasnale, więc postanowił przystroić swoje domostwo zabytkowymi rzeźbami sakralnymi. Apogeum tych zleconych kradzieży w kościołach przypadło na lata 2001-2003. Wiele figur zostało bezpowrotnie zniszczonych. Znajdowano porzucone skrzydła i rozbite korpusy. Nie toleruję złodziejstwa, ale kradzież aniołów przekracza wszelkie granice. Przecież to nie są zwykłe dzieła sztuki. Mają wymiar bezcenny, mistyczny i duchowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz