Fot. Wojciech Jantos
Znajduje się tam barokowy jednonawowy kościół z czworościenną wieżą pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy, konsekrowany w 1797 roku. Proboszcz parafii, ksiądz Roland, oprowadził nas po wnętrzach. Została tutaj ochrzczona błogosławiona Rozalia Celakówna i o jej wstawiennictwo proszą w modlitwach parafianie. Zdobiące świątynię figury i obrazy pochodzą z różnych okresów. Wiele z nich powstało jeszcze przed 1895 rokiem. Najstarszą rzeźbą jest ukrzyżowany Chrystus. Ołtarz główny eksponuje słynący z łask wizerunek Matki Boskiej Bieńkowskiej. W kościele znajdują się również dwa rokokowe ołtarze boczne. W późnobarokową ambonę wkomponowano wizerunki ewangelistów.
Kościół wypełniony jest aniołami. Ten uskrzydlony maluszek, widoczny na fotografii powyżej, to jedna z niewielu zachowanych tutaj oryginalnych rzeźb. Pewnemu kolekcjonerowi z Niemiec znudziły się ogrodowe krasnale, więc postanowił przystroić swoje domostwo zabytkowymi rzeźbami sakralnymi. Apogeum tych zleconych kradzieży w kościołach przypadło na lata 2001-2003. Wiele figur zostało bezpowrotnie zniszczonych. Znajdowano porzucone skrzydła i rozbite korpusy. Nie toleruję złodziejstwa, ale kradzież aniołów przekracza wszelkie granice. Przecież to nie są zwykłe dzieła sztuki. Mają wymiar bezcenny, mistyczny i duchowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz