Odłożyłam na bok papierową wiklinę, aby zasiać kilka kwiatków dla Ilonki. Przyznaję, że wahałam się, czy pokazać Wam tą pracę po nieprzyjemnościach, jakie spotkały mnie ze strony pewnej wrednej osoby. W weekend odwiedziła mnie moja przyjaciółka, Kasia. Buszowałyśmy po moim śmieciowym królestwie i Kasi spodobały się decoupage'owe wazoniki. Naturalną koleją rzeczy było, że dwa wybrane upcyklingowe słoiczki trafiły w jej ręce. Pochwaliła się nimi na facebooku, niechcący uruchomiając nagonkę na mnie ze strony zawistnej Ewy. Ewa zaczęła pluć jadem, że "obdarowanie kogoś czymś tak brzydkim powinno natychmiast przyjaźń zakończyć", że "jej dzieci w przedszkolu tworzą piękniejsze przedmioty niż ja", że "za grosz nie mam poczucia estetyki", że "w ogóle nie powinnam prowadzić bloga, bo o sztuce nie mam bladego pojęcia" itd. Pomijam fakt, że Ewa skłócona jest z całą swoją rodziną, nie pracuje zawodowo, a monotonię między obiadkami i kupkami wypełnia obgadywaniem i krytykowaniem swoich krewnych lub dziewczyn spełnionych w rękodziele, poznanych na robótkowych stronach. Przede wszystkim było mi przykro, że swoimi chamskimi tekstami zraniła Kasię, stwierdzając u niej całkowity brak gustu. Nie miałam siły i ochoty zniżać się do poziomu Ewy, więc po prostu zablokowałam ją, ale niesmak pozostał. Mam teraz poważniejsze sprawy niż uczestniczenie w chorych zabawach tej sfrustrowanej intrygantki. Priorytetem jest dziecko, które po wypadku musi przejść serię skomplikowanych, bolesnych i kosztownych operacji. Przepraszam Was za ten przydługi wstęp, ale cytując klasyka "podłość ludzka nie zna granic" i czasem trzeba skomentować takie prymitywne zachowania.
Moje skromne przywołanie wiosny to wsuwka do włosów w kształcie kapelusza. Powstała z nakrętki od butelki PET i podkładki z nakrętki od słoika kawy. Otoczkę zrobiłam z sutaszowego sznurka, kwiatki i listki zszyłam z cienkiej wstążki, a woalka powstała z woreczka na czosnek. Całość wkleiłam na gotową bazę wsuwki. Fascynatory przeżywają teraz renesans, więc mój kapelusik wpisuje się w obecne trendy mody.
Pracę zgłaszam na kwiatowe wyzwanie Ilonki. Koniecznie zajrzyjcie, jak zrobiło się tam teraz kolorowo.
piękna praca:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚliczny wiosenny kapelusz,z kwiatkami wyląda ślicznie i elegancko.
OdpowiedzUsuńŻYczę powodzenia u Ilonki i pozdrawiam :)
Bardziej mi chodziło o zrobienie przyjemności Ilonce niż o polowanie na nagrody ;)
UsuńPiękna taka wsuwka , kapelusik super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie za wyzwanie recyklingowe
Pozdrawiam
Oj, kusisz, kusisz...
UsuńCudna ta spinka. Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńpiękna elegancja, super gorąco pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńKapelusik jest przeuroczy, możesz być z niego bardzo dumna. A takimi osobami nie ma się co przejmować. Choć dziwię się, skąd tacy ludzie się borą....?
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Nie wiem, skąd się biorą, preferuję taktykę omijania ich ;)
UsuńŚwietny ten kapelusik . Tez kiedyś takie podobne robiłam z kursu Ani K. Ale takich miniaturowyc różyczek chyba bymnie potrafiła skecić.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w głosowaniu i pozdrawiam serdecznie
A to nawet nie wiedziałam, że jest kursik ;) U mnie króluje improwizacja ;)
Usuńjest skromna,ale baaardzo urocza;)\Monisiu kochana fajnie,że się z nami bawisz.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia i zapraszam oczywiscie do głosowania na swoje konkurentki.
Od jutra zaczynamy;)
Etap głosowania jest dla mnie najtrudniejszy ;) Za duży wybór ;) Buziaki ;)
UsuńKapelusze mnie fascynują Twój jest tak prosty i delikatny aż miło popatrzeć
OdpowiedzUsuńPrzemilczę ilość moich kapeluszy, aby uniknąć podejrzeń o zbieractwo kompulsywne ;)
UsuńPiękna jakże pomysłowa praca ... śliczna .
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚliczny jest ten kapelusik Moniu! Życzę Ci powodzenia w wyzwaniu i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńWsuwka starannie wykonana, pięknie się prezentuje;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
Dziękuję, od pewnego czasu chodziła mi po głowie, ale dopiero Ilonka zmotywowała mnie do zrealizowania pomysłu ;)
UsuńDla dziecka zdrówka, dla Ciebie wszystkiego dobrego i powodzenia w wyzwaniu, kapelutek jest super, uwielbiam takie rzeczy typu "coś z niczego" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńDelikatny, skromny, ukwiecony. W prostocie siła. Mnie się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, że bardzo go polubiłam ;) Dziękuję ;)
UsuńŚliczna wsuwka,jaka to misterna praca musiała byś,pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Rzeczywiście, przydałyby się cieńsze palce ;)
UsuńJaka śliczna ozdoba !! to z nakrętki?? super!
OdpowiedzUsuńZe zwykłej nakrętki ;)
UsuńŚliczna ozdoba dla młodej osóbki! A intrygi odłóż dla innych- szkoda zdrowia!!!Usmiechnij się i pokaz, ze jesteś ponad to!!!
OdpowiedzUsuńUśmiech mam jak permanentny makijaż ;)
UsuńDla dziecka zdrówka, dla Ciebie grubej skóry i odporności.
OdpowiedzUsuńA kapelusik bardzo wdzięczny - gratuluję pomysłu (zwłaszcza urzekło mnie wykorzystanie woreczka od czosnku) .
Dziękuję ;)
UsuńCzaderski kapelusik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńJestem zaskoczona bo po zajawce sądziłam, ze to po prostu kapelusz:) a tu niespodzianka, nietuzinkowa wsuwka do włosów. Gratuluje pomysłu i recyklingowego zacięcia:)) A hejtowanie wybrańców to sport narodowy i efekt czystej zazdrości, nie należy się nim przejmować:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam już pomysł na jeszcze bardziej recyklingową wersję ;)
Usuńłał ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuń