Nieodłącznymi towarzyszami każdej podróży są przedmioty jednorazowego użytku. Trudno oczekiwać porcelanowej zastawy czy rodowych sreber w samolotach albo w przydrożnych barach. Do kawy dostaliśmy plastikowe mieszadełka. Nie używam cukru, więc dla mnie był to zbędny gadżet. Znalazłam inne zastosowanie dla niego. Pomalowałam mieszadełka srebrną farbą i zawiesiłam na biglach. Kolczyki są długie, ale lekkie i nie obciążają ucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz