W okresie plejstoceńskiego zlodowacenia poziom oceanów był o kilkaset metrów niższy. Azja łączyła się z Australią tworząc prakontynent (Sahuland). Migracja z północy (Sundaland) odbywała się stopniowo. Po podniesieniu się poziomu wód kolejne fale osiedleńcze docierały łodziami do coraz dalszych wysp. Grupy ludności wędrowały wzdłuż wybrzeży wypierając wcześniejszych mieszkańców w głąb lądu lub asymilując się z nimi.
Zalanie pomostu lądowego oraz naturalna bariera dla żeglugi w postaci rafy koralowej doprowadziły do izolacji Australii. Najstarsze ślady pobytu człowieka datowane są na ok. 40000-60000 lat p.n.e. Nad jeziorem Mungo odnaleziono trzy pochówki poddane częściowej kremacji i pokropione czerwoną ochrą. Australijczycy prowadzili koczownicze życie myśliwych i zbieraczy, trudnili się też rybołówstwem. Zakładali tymczasowe obozy w pobliżu zbiorników wodnych, a po wyczerpaniu się zapasów żywności ruszali w dalszą drogę. Wspólnym mianownikiem religii różnych plemion jest koncepcja nigdy nie kończącego się Czasu Snu, w którym zaistniał świat.
Na obszarze Oceanii można wyodrębnić trzy kręgi kulturowe. W zachodniej części Pacyfiku znajduje się Melanezja, w skład której wchodzi Nowa Gwinea i szereg drobnych wysepek pochodzenia kontynentalnego: Archipelag Bismarcka, Wyspy Salomona, Santa Cruz, Nowe Hybrydy (Vanuatu), Nowa Kaledonia i Fidżi. Nazwa pochodzi od greckich słów melas (czarny) i nesos (wyspa), ponieważ rdzenni mieszkańcy wyróżniają się ciemnym kolorem skóry. Jako przybliżoną datę zasiedlenia Melanezji wskazuje się 1300 lat p.n.e., natomiast sama Nowa Gwinea była zamieszkana ok. 2000 lat p.n.e. Każda grupa plemienna posiada własne mity, obrzędy, stroje oraz sztukę. Do wspólnych cech należą: głęboki związek ze zmarłymi przodkami, walka o władzę i prestiż oraz rozbudowane rytuały płodności i pogrzebowe. Dominuje kult przodków i animistyczna wiara w duchy. Za pośrednictwem duchów kobiety zachodzą w ciążę, ludzie chorują i umierają, a najbardziej doświadczeni myśliwi mogą zgubić drogę w dżungli.
Do leżącej na północ od równika Mikronezji (gr. mikros – mały) zaliczane są drobne koralowe wysepki i archipelagi: Mariany, Karoliny, Wyspy Marschalla, Wyspy Gilberta, Nauru i Banaba. Ludzie pojawili się tam ok. 1800 lat p.n.e. Mieszkańcy słyną z umiejętności budowania łodzi oraz z żeglarskiego doświadczenia. Prowadzą ożywione kontakty handlowe. W religia kult przodków rodzinnych łączy się z wiarą w obecność bóstw uniwersalnych dla całej społeczności. W uproszczonej formie występują mity kreacyjne, według których mityczny przodek-ryba dał początek całemu rodzajowi ludzkiemu.
Wschodnia część Oceanii określana jest mianem Polinezji (gr. polis – wiele). Obejmuje: Hawaje, Line, Feniks, Tokelau, Tuvalu, Samoa, Tonga, Wyspy Cooka, Niue, Tubuai, Wyspy Towarzystwa, Tuamotu, Wyspy Gambiera, Markizy, Pitcairn, Wyspę Wielkanocną oraz Nową Zelandię. Polinezja została zaludniona pomiędzy 1200 rokiem p.n.e., a 300 rokiem n.e. Żeglarze nieustannie przemierzali nieznane wody w poszukiwaniu nowych miejsc do zamieszkania. Przybliżone daty zasiedlenia krańcowych wysp polinezyjskiego trójkąta wynoszą odpowiednio: Hawaje – ok. 500 r. n.e., Wyspa Wielkanocna ok. 400 r. n.e., zaś Nowa Zelandia – ok. 800 r. n.e. Stosunkowo ubogie zaplecze techniczne i artystyczne kontrastuje z wysoko rozwiniętą organizacją społeczną i bogactwem życia religijnego. Wspólnym bohaterem jest półbóg Maui, który zmusił słońce do wolniejszego wędrowania po niebie, wyłowił wyspy z oceanu i podarował ludziom ogień. Silnie rozwinęła się tradycja mitów kreacyjnych i pieśni genealogicznych, do których wciąż dodawano kolejnych przodków i listę ich wielkich dokonań. Wykształciła się odrębna klasa kapłanów, którzy strzegli tajemnej wiedzy, odprawiali ceremonie oraz doradzali wodzom i królom. Ustanowiono miejsca pełniące funkcję świątyń, a znaczenie tych ośrodków religijnych wykraczało daleko poza granice pojedynczych wysp.
Osobiście przychylam się do teorii Thora Heyerdahla, że wyspy polinezyjskie jedynie częściowo zostały zasiedlone przez ludy azjatyckie. Za amerykańską genezą przemawia wiele przesłanek. Przede wszystkim, układ prądów morskich sprzyja i ułatwia żeglugę. Nasiona tutejszych roślin uprawnych, pochodzących z Ameryki Południowej, nie mogłyby przetrwać w słonej wodzie, a sadzonki nie mogą być przeniesione przez ptaki. Polinezyjskie mity o przodkach pochodzących ze wschodu znajdują odzwierciedlenie w mitach inkaskich: po przegranej bitwie władca Kon-Tiki i jego poddani odpłynęli na tratwach i już nigdy nie powrócili do Peru. Najbardziej rozpowszechniona u markizańskich wojowników broń – maczugi i proce – jest równocześnie charakterystyczna dla Inków. Czczony na Polinezji Bóg nosi imię Tiki. Ponadto, w wierzeniach ludów Oceanii można zauważyć, że przesuwając się na wschód ubywa duchów, a przybywa bogów, co również wskazuje na amerykańskie wpływy. Wyspę Wielkanocną zamieszkiwały plemiona „krótkouchych” i „długouchych”, a Indianie chętnie zdobili swoje uszy tunelami. Także posągi moai wykute w tufie wulkanicznym bliższe są sztuce Ameryki Prekolumbijskiej niż Azji. Koronnym dowodem jest eksperyment, jaki Heyerdahl przeprowadził w 1947 roku. Zbudował replikę indiańskiej tratwy z drzewa balsy, aby przepłynąć Pacyfik. Po 101 dniach żeglugi dotarł do polinezyjskiego archipelagu Raroia.
* Artykuł opracowany na podstawie książek:
- Ilustrowana Historia Świata, pod redakcją naukową H. Samsonowicza, Warszawa 1993
- T. Heyerdahl, Fatu Hiva, Warszawa 1978
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz