Od kilku dni jesteśmy na Słowacji. Góry wyglądają jak namalowane i wydają się być tak blisko, że wystarczy wyciągnąć rękę, aby ich dotknąć. Brakowało mi takiego spowolnienia czasu. Potrzebowałam odcięcia się od machiny codzienności. Czuję podmuchy wiatru szczęścia. Jest pięknie.
Trwaj chwilo :o), pozdrawiam Cię serdecznie, i życzę równie udanych, szczęśliwych Świąt. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję i cudowności dla Ciebie Alu ;)
UsuńCudowny widok :).
OdpowiedzUsuńBrakuje mi takiego z mojego okna ;)
Usuń