Deficyt wolnego czasu związuje mi skrzydła i nie pozwala przenieść się do krainy fantazji. Podkradam sekundy i plotę papierową wiklinę. Wojtek stwierdził, że strasznie dużo piszę, więc tym razem dla odmiany zostawiam Was z samymi zdjęciami z mojego warsztatu. Więcej opowiem, kiedy uda mi się dokończyć te projekty.
zajawka piękna i obiecująca:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprostam obietnicom ;)
UsuńJaki fikuśny kapelusz!!!
OdpowiedzUsuńA to pierwsze to będzie koszyk czy wazon na długie kwiaty?
Kosz jest wielki, już ma pół metra wysokości, ale jego przeznaczenie zdradzę dopiero po weekendzie ;)
Usuń