Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 10 września 2014

Królowie lata (The Kings of Summer)

Do zainteresowania się tym filmem skłoniła mnie pochlebna na jego temat wypowiedź Moniki. Ciekawość jest chorobą zakaźną, więc na seans w kinie Paradox udałam się w towarzystwie Maćka i Darka. Okazało się, że było warto i bawiliśmy się naprawdę świetnie.

Tematyka dorastania wydaje się być przemaglowana na wszystkie strony, a większość obrazów o zbuntowanych nastolatkach naszpikowana jest moralizatorskim tonem. Ten komediodramat ucieka od stereotypów, a konflikt pokoleń i brak zrozumienia w rodzinie jest jedynie punktem wyjściowym do barwnej i zaskakującej opowieści. Joe Toy i Patrick Keenan postanowili uciec od swoich rodziców i zamieszkać w samodzielnie wybudowanym drewnianym domu w lesie. Dołączyła do nich dziwaczna i tajemnicza, ale chyba najbardziej zabawna postać w całym filmie, Biaggio. Chłopcy zamienili się w projektantów i budowniczych, próbowali swoich sił w myślistwie i znakomicie odnaleźli się w swojej prywatnej szkole przetrwania. Wieloletnia przyjaźń Joe'a i Patricka poddana została próbie, kiedy w leśnym domku pojawiła się ich koleżanka, Kelly. Plan królewskiego życia poza światem nakazów i zakazów rozsypał się w pył. Więcej zawirowań fabuły nie zdradzę, bo nie chcę psuć Wam zabawy podczas oglądania tego komediodramatu.

Jedna scena przekroczyła próg mojej wrażliwości. Brutalny epizod, chociaż w tym przypadku niezbędny dla zilustrowania momentu przekroczenia umownej granicy dorosłości, nazbyt dokumentalnie ukazał pierwsze udane polowanie i przemianę ślicznego zajączka w gotowy posiłek. Jestem wegetarianką, więc takich drastycznych dla mnie obrazów po prostu unikam.

Wszystkie pozostałe minuty filmu gwarantują wspaniałą rozrywkę. Urzekły mnie przede wszystkim genialne dialogi, tryskające humorem, często ironizujące i za każdym razem zaskakujące widza. Wszyscy bohaterowie wzbudzali moją sympatię, wydawali się naturalni i bardzo w swoich rolach przekonujący. Piękne obrazy dopełniono świetną ścieżką dźwiękową. Pomiędzy salwami śmiechu autorzy ukazali, co oznacza dorosłość, zgrabnie bilansując zyski i straty, jakie ze sobą niesie opuszczenie krainy dziecięcej beztroski. Polecam serdecznie.

Informacje dla zainteresowanych:
reżyseria - Jordan Vogt-Roberts
scenariusz - Chris Galletta
w rolach głównych - Nick Robinson (jako Joe), Gabriel Basso (jako Patrick) i Moises Arias (jako Biaggio)
produkcja - USA, 2013

Źródło: http://www.filmweb.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz