W ramach walki z własnymi fobiami wyplotłam osę. Jak zrobić dowolne zwierzątko z papierowej wikliny, prezentowałam tutaj. Innowacją, którą wprowadziłam do wariantu owadziego, są skrzydełka wycięte ze sztywnego przezroczystego plastikowego opakowania. Wykorzystałam żółte strony z gazety, natomiast pręgi, oczy, czułki i otwór gębowy pomalowałam czarną farbą. Piksele tradycyjnie dokonały sabotażu i rozjaśniły żółć, która w rzeczywistości jest o wiele bardziej intensywna.
Osę wysyłam do Danutki. Oczywiście bez cienia złośliwości. Owad został zmodyfikowany genetycznie i pozbawiony żądła jeszcze w wieku prenatalnym, na etapie szkicowania projektu w głowie. Skoro stworzyłam potwora, na osłodę dorzucam mój ulubiony dowcip o żółtym kolorze:
Pewna londyńska firma zamieściła w prasie ogłoszenie o pracę.
Odpowiedziały na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus.
Komisja rekrutacyjna sprawdzała poziom znajomości języka angielskiego u kandydatów.
Poleciła, aby każdy z nich ułożył zdanie, które zawierać będzie trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!
Nie lubię os, ale Twoja jest taka urocza, że nie sposób jej nie polubić:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam osoby , które potrafia z rurek wypleśc cos więcej niż koszyk. Twoja potworki sa genialne !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aaaaa! jest cudna ^_^ a może to byc pszczółka nie osa? w tedy bedzie sympatyczna a nie groźna :D no zachwycająca , taka malutka i śliczna :)
OdpowiedzUsuńjeżu, jakie to ma wielkie oczyska! ;-O
OdpowiedzUsuńi pozbawiłaś owada żądła? nieładnie...
A żądłem chcesz?!
dowcip dobry :-)
uj nie lubię, chociaż ta jest nawet sympatyczna, zapraszam na wyzwanie kwiatowe http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/06/czerwcowe-wyzwanie-kwiatowe.html
OdpowiedzUsuńDobrze, że to tylko wiklinowa osa. Jest urocza w tym wykonaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocza osa ogólnie to w realu ich nie lubię ale twoja jest słodka pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńOsa fajna i najważniejsze nieszkodliwa
OdpowiedzUsuńfajny dowcip:)
A już miałam pytać gdzie żądło, ale sama wyjaśniłaś, to już nie pytam. Fajna oska, taka trochę "puszysta", ale kto powiedział, że każda musi mieć "talię osy"? ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta osa - bzyk, wygląda całkiem sympatycznie.
OdpowiedzUsuńOooojjj,wymiękłam i to totalnie ....
OdpowiedzUsuńNo ja nie umiem tak czarować wiklinką jak Ty ;(
Kurcze....Piękna ....chciałam napisać osa,ale ona taka bardziej okrąglutka,więc na pszczółkę bardziej się nadaje :)
Osiska to dłuższe i chudsze ...
Reasumując ...wg mnie - zadanie wykonane na 6+ :) :) :)
Pozdrowienia :)
Nie lubię wszelkich żądlących stworzeń,bo jestem na nie uczulona [na ich żądlenie] ,ale to stworzenie jest słodkie,a w ogóle,to nigdy nie pojmę,jak z tych rurek można takie cuda wypleść,a skrzydełka są cudne
OdpowiedzUsuńOs chyba nikt nie lubi ,bo latają tam gdzie nie trzeba i kiedy nie trzeba,ale Twoją jestem w stanie polubić ,świetna kombinacja wiklinowymi rurkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Owad wyszedł niczego sobie.....nic dodać nic ująć !!!Fajny jest i już :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja osy całkiem sympatyczna i do polubienia.
OdpowiedzUsuńO, takie osy to ja lubię:) A oczyska ma jak kotek ze Shreka:))) Pozdrawiam, Gosia.
OdpowiedzUsuńAleż jest słodka
OdpowiedzUsuńMnie też te dwa kolory kojarzą się z osą, a twoja wywołała uśmiech na mojej twarzy.... Super!
OdpowiedzUsuńJakie ma hipnotyzujące oczy :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna pszczółka! I jaka pomysłowa - super!
OdpowiedzUsuńŻółto-czarne połączenie od razu mi się skojarzyło z osą i ciekawa byłam czy ktoś ją zrobi. I jest! Twoja pszczółka jest urocza i podziwiam zdolne ręce, które potrafiły ją zrobić z rurek :)
OdpowiedzUsuńFajna osa ta chyba nie żądli :)
OdpowiedzUsuńSuper owadzik Ci wyszedł ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam takie wyplatanki,przesympatyczna ta Twoja osa :) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest ta osa:)
OdpowiedzUsuńtaka osa może być :)
OdpowiedzUsuńślicznie i bardzo pomysłowo:)
Urocza i zabawna osa. Ma takie ogromne oczy! Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna osa, choć tych żywych nie lubię :) Kawał super, he he :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOs chyba nikt nie lubi (ja też salwuję się przed nimi ucieczką...), ale Twoja jest świetna! Dobrze, że jest nieszkodliwa i przyjacielska ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzyjazna jest ta osa, w ogóle nie widzę u niej chęci żądlenia :)
OdpowiedzUsuńależ słodziak Ci się wyplótł :) Przeurocze stworzonko :)
OdpowiedzUsuńHipnotyzujące są te oczy osy...
OdpowiedzUsuńAle fajna osa! Urocza:)))
OdpowiedzUsuńZaskakująca i urocza osa. Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wypleciona :) A ja nawet równego koszyczka nie potrafię - haha :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:) i wcale nie trzeba sie jej bać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Yellow :-) Fajna plecionka, zabawna! A ja też nie radzę sobie z papierową wikliną, a tu widzę pięknego owada :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie owadzie skojarzenia odnośnie tych kolorów. W osie urzekły mnie jej oczy - ani krztyny złośliwości, jak u tych prawdziwych :)
OdpowiedzUsuńNawet je lubię, byleby tylko nie zbliżały się do mnie;) Twoja może mi nawet usiąść na głowie, jest śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ha ha ha- ale fajne:-)
OdpowiedzUsuńJakie słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna takie to mogę podziwiać, ale na żywo to już nie:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńFajniutka osa :), tylko dlaczego osa a nie np pszczółka :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero osa, jeszcze takiej nie widziała, Piękna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń