Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

niedziela, 7 czerwca 2015

Pamiętnik hejtera

Poniedziałek

Nienawidzę ich. 
Dzisiaj postanowiłem napluć im na wycieraczkę.
Nie trafiłem.
Oplułem sobie całą koszulę i parasol, którym mierzyłem, na jaką odległość potrafię splunąć.


Wtorek

Zaplanowałem, że zrobię im kupę pod drzwiami.
Zakradłem się tuż po północy.
Byłem tak podekscytowany, że zapomniałem ściągnąć spodnie.


Środa

Kupiłem najmocniejszy klej na rynku, żeby zablokować im zamki w drzwiach do samochodu.
Dzięki interwencji chirurgicznej nie muszę już dźwigać oparcia od krzesła, szuflady, słuchawki od telefonu i klamki od łazienki, które przykleiły się do moich rąk.


Czwartek

Zszedłem do piwnicy, zakręciłem im główny zawór wody i zalałem betonem.
Chciałem wykąpać się po tej ciężkiej pracy, ale okazało się, że to był zawór odcinający wodę od mojego mieszkania.


Piątek

Rozlałem olej przed ich wejściem.
Podziwiałem moje dzieło, zachwycając się perspektywą ich cierpienia.
Chciałem sprawdzić, czy wylałem odpowiednią ilość oleju.
Poślizgnąłem się, straciłem równowagę i złamałem obie nogi.


Sobota

Wysłałem kilkaset obelżywych maili w ich imieniu.
Dostaję jeszcze bardziej obraźliwe odpowiedzi.


Niedziela

Jestem podstępnym kojotem.
Wymyśliłem sprytną intrygę.
Zadzwoniłem na policję zmieniając głos i poinformowałem o planowanym zamachu bombowym.
Przedstawiłem się ich nazwiskiem i podyktowałem ich adres.
Nie wiem, czemu policja zignorowała podane przeze mnie dane.
Namierzyli mój telefon i czekam teraz w areszcie na proces.


Niniejszy tekst jest jedynie fikcją literacką i nie ma nic wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością.


6 komentarzy:

  1. :)
    hi, nastepnym razem, jak bede planowac zrobic kupe, komus na wycieraczke- zrobie se węzelek, zeby pamietać o zdjeciu spodni :D

    Usmialam sie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nieeeee, to jest poporostu cudne!

    skrzacik

    OdpowiedzUsuń
  3. Miodzio! Hejterzy powinni czytać jako lekturę obowiązkową :-)

    OdpowiedzUsuń