Szukałam pomysłu na oryginalny stojak na butelkę wina. W założeniu powinien być zgodny z koncepcją yin i yang oraz połączyć pierwiastek męski i żeński. Jak się zapewne domyślacie, wybieram się na ślub. Zdecydowałam się na dość masywną podstawę, symbolizującą poczucie bezpieczeństwa, i dodałam motyw motyla, bo przecież w każdym związku potrzeba lekkości i radości. Całość wyplotłam z papierowej wikliny, a zainspirowała mnie jedna z moich rusałek z poprzedniego posta.
Nawiązanie, oczywiście, jest bardzo luźne. Nie kopiowałam wzoru, ograniczając się jedynie do kolorystyki: pomarańczowy, brązowy i biały. Zresztą, moim zdaniem, rusałka osetnik, cechuje się o wiele ciekawszym rysunkiem od spodu skrzydeł. Stojak na wino podrzucam do kolorowej zabawy u Danutki.
Bardzo fajna interpretacja kolorów wybranego motylka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż oryginalna praca! Rusałka winna wyszła Ci znakomicie. Nie dość, że świetnie się prezentuje to zawiera w sobie coś smacznego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie.
Bardzo oryginalny pomysł na prezent ślubny i pięknie wykonany, w pierwszej chwili pomyślałam że to naturalna wiklina - ślicznie wyszedł ten motylek. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny stojak :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i unikatowy prezent pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMonia to wcale nie jest takie proste wypleść motyla,super,że udało Ci sie to tak fajnie zrobić .
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za udział w sierpniowych kolorkach i pozdrawiam wakacyjnie
bardzo oryginalne!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna a jednocześnie praktyczna ozdoba :) Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa praca. Motyl z papierowej wikliny to wielkie wyzwanie, a do tego oryginalny prezent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńPiękny motyl i super pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńZadanie na temat, dosłownie. I super prezent :)
OdpowiedzUsuń