Mój trzeci motylek z papierowej wikliny również powstał jako prezent. Ma pełnić funkcję dekoracyjną. Upominek przeznaczony był na eksport dla kogoś zupełnie nieznanego. Musiałam improwizować. Jedyną wytyczną były ulubione kolory osoby, której chciałam podziękować za gościnę: zielony oraz niebieski. Jedynie o to zapytałam przed wyjazdem do Pragi.
Pracą chciałabym się pochwalić w prezentowym wyzwaniu u Renatki. Do rękodzieła wrócę pewnie dopiero w październiku, gdy zakończę maraton podróżniczy.
Śliczna praca! Kolory super:)
OdpowiedzUsuńmotyl jest świetny!
OdpowiedzUsuńi wcale nie taki łatwy, bo z wikliny papierowej-podziwiam:)
dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
piekny i moje kolorki
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nietypowe prace z papierowej wikliny ... piękny motyl, świetna praca!
OdpowiedzUsuń