Do P...
skradasz się do moich snów
przez pachnącą sierpniem łąkę
delikatnie muskasz miękką trawę
ozłoconą słońcem
otulasz mnie swoim szeptem
obudzę się
zanim skruszysz skały moich ud
otworzę oczy
zanim zanurzysz się w głębinie mojego stawu
i uśmiechnę się
do Twoich kosmatych myśli
Urocze ;)
OdpowiedzUsuńNapiszę slangiem trochę odjechane,ale przez to ciekawe ;-)
OdpowiedzUsuń