Przy tak intensywnym kolorze breloczka nawet najbardziej złośliwym kluczom nie uda się ukryć przed swoim właścicielem. Motylek wypleciony został ze sznurka gorsetowego węzłem żebrowym na skrzydełkach i węzłem płaskim na odwłoku.
Moją pracę zgłaszam do listopadowej edycji kwiatowej zabawy u Agatki, gdzie niepodzielnie króluje teraz pomarańczowa miechunka.
Urocze zwierzątko :)
OdpowiedzUsuńW sam raz do kluczy sie nadaje :)
fajniutki ten motylek
OdpowiedzUsuńWspaniały motylek Moniko. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFajny i energetyczny breloczek! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten breloczek ,tak łatwo się nie zgubi ,bo ma energetyczny kolorek .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moniu i znów coś skręciłaś ;-) bardzo energetyczny motyl i jak szybko uporałaś się z wyzwaniem u Agatki. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietny breloczek , ja wiem jedno, węzeł , źebrowy nie należy do moich ulubionych ale u Ciebie wyszedł genialnie. Super breloczek w super kolorku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały motylek, widzę że coraz lepiej Ci wychodzą te plecionki. Super.
OdpowiedzUsuńo tak!
OdpowiedzUsuńzwiększa szansę dopatrzenia w naszych przepastnych torebkach ;-D
Świetny! Jego energetyczny kolorek faktycznie przydałby się w naszych torebkach;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)