Spowity w ciemnościach ogród zaczyna szeleścić. Zastygam w bezruchu. Nasłuchuję. Czuję, że ktoś mnie obserwuje. Skrada się przez nieskoszone trawy. Jest coraz bliżej. Głośnym mlaskaniem oznajmia, że znalazł przygotowany dla niego poczęstunek: wodę i kocią karmę. A czy Wy wystawiliście miseczki dla jeży?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz