Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

czwartek, 25 października 2018

Oblicza sekularyzacji

Sekularyzacja wywodzi się z łacińskiego słowa saecularis (świecki), a w potocznym rozumieniu utożsamiana jest z ograniczaniem zasięgu czy znaczenia sacrum w życiu człowieka albo z oddzielaniem tej sfery od innych obszarów aktywności. Według Janusza Mariańskiego, sekularyzacja to historyczny proces społeczno-kulturowy, dokonujący się w czasach nowożytnych i współczesnych, w wyniku którego różne dziedziny życia społecznego (polityka, życie gospodarcze, nauka, filozofia, kultura, oświata, szkolnictwo, wychowanie) wyzwalają się stopniowo spod kontroli organizacji wyznaniowych, stając się niezależne od instytucji religijnych i kościelnych. Z poziomu teologii sekularyzacja wiąże się z właściwie rozumianą autonomią człowieka w sprawach doczesnych. W społeczeństwach ponowoczesnych sacrum nie zanika, ale zmienia swoje formy. Płynna religijność i płynne sacrum wykazują tendencję do dalszego rozpadu i deregulacji, manifestując się w nowych obszarach życia.  

Należy rozróżnić trzy znaczenia terminu sekularyzacja:
1) upadek wierzeń i praktyk religijnych w nowoczesnych społeczeństwach, przyjmowany jako uniwersalny, ludzki proces rozwojowy. 
2) prywatyzacja religii, rozumiana jako zarówno ogólny nowoczesny trend historyczny, jak i warunek normatywny, a nawet konieczny nowoczesnej polityki liberalno-demokratycznej.
3) dyferencjacja sfer świeckich (państwa, gospodarki, nauki), rozumiana jako "emancypacja" od instytucji i norm religijnych. Odwołuje się do przeniesienia osób, rzeczy lub znaczeń z gestii kościelnej czy religijnej (wykorzystania, posiadania i kontroli) do sfery cywilnej czy laickiej.

W europejskim dyskursie sekularyzacja społeczeństw zachodnich pojawia się jako fait accompli (fakt dokonany). Upadek społecznej siły i znaczenia instytucji religijnych oraz zanikanie wierzeń i praktyk religijnych ludzi uważane są za strukturalnie powiązane elementy powszechnych procesów modernizacji. Amerykańscy socjologowie religii wykazują tendencję do zawężenia znaczenia, wskazując na zmierzch wierzeń i praktyk religijnych ludzi. Nie znajdują dowodów na postępujące podupadanie wierzeń i praktyk religijnych Amerykanów. Wskazują na odwrotny kierunek zmian: postępujące od czasów niepodległości "ukościelnianie" ludności amerykańskiej. Używają modelu USA dla potwierdzenia związku między rozdziałem Kościoła od państwa czy deregulacją państwa a otwartymi, wolnokonkurencyjnymi i pluralistycznymi rynkami religijnymi oraz wysokim poziomem religijności indywidualnej. Wcześniejsza norma europejska jest deprecjonowana jako odchylenie od amerykańskiej. Europejskie przykłady nie potwierdzają założeń teorii. Monopolistyczna sytuacja w Polsce czy Irlandii połączona jest ze stale wysokim poziomem religijności, podczas gdy w innych państwach wzrastającej liberalizacji i deregulacji państwa towarzyszy stałe tempo religijnego upadku. 

Według Talala Asada, świeckość "nie powinna być traktowana jako przestrzeń, w której prawdziwe ludzkie życie stopniowo emancypuje się spod kontroli sił »religii« i tak oto osiąga ich przemieszczenie". W historycznym procesie europejskiej sekularyzacji to, co religijne, i to, co świeckie, jest ze sobą nierozerwalnie związane i nawzajem się warunkuje. Sama religia, jako kategoria historyczna oraz uniwersalne, zglobalizowane pojęcie, okazuje się konstrukcją zachodniej świeckiej nowoczesności. Formowanie się tego, co świeckie, było nierozerwalnie złączone z wewnętrznymi przeobrażeniami europejskiego chrześcijaństwa – od reformy papieskiej Grzegorza VII po reformację protestancką, od sekt ascetycznych i pietystycznych XVII i XVIII wieku do pojawienia się ewangelickiego, denominacyjnego protestantyzmu w dziewiętnastowiecznej Ameryce. 

Istnienie szerokiego spektrum odmian sekularyzacji oraz form nowoczesności na Zachodzie jest powiązane z historycznymi różnicami pomiędzy katolicyzmem, protestantyzmem i chrześcijaństwem wschodnim oraz pomiędzy protestantyzmem luterańskim a kalwińskim. Według Davida Martina, w łacińsko-chrześcijańskiej przestrzeni kulturowej doszło do zderzenia sfery religijnej ze zróżnicowaną sferą świecką, a więc chrześcijaństwa katolickiego z nowoczesną nauką, nowoczesnym kapitalizmem i nowoczesnym państwem. Na bazie oświeceniowej krytyki religii skonstruowano sekularystyczną genealogię nowoczesności jako triumfalną emancypację rozumu i wolności od ograniczeń religii. Praktycznie każdy "postępowy" europejski ruch społeczny od rewolucji francuskiej do czasów obecnych został przesiąknięty sekularyzmem. Granice sacrum zostały przeniesione, drastycznie spychając religię na margines, do sfery prywatnej.

W angloprotestanckim obszarze kulturowym, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, istniało porozumienie na płaszczyźnie sfer religijnej i świeckiej. Nie było większych napięć pomiędzy amerykańskim protestantyzmem a kapitalizmem, ani sporów pomiędzy nauką i religią przed kryzysem darwinowskim u schyłku XIX wieku. Oświecenie amerykańskie nie wniosło prawie żadnych elementów antyreligijnych. Stany Zjednoczone narodziły się jako nowoczesne państwo świeckie, nigdy nie poznały relacji Kościoła z cezaropapistycznym państwem absolutnym i nie musiały przechodzić przez europejski proces świeckiej dyferencjacji, żeby stać się społeczeństwem nowoczesnym. "Rozdział Kościoła i państwa", który został skodyfikowany konstytucyjnie w podwójnej klauzuli Pierwszej Poprawki do Konstytucji USA, w równym stopniu, co obronę państwa federalnego przed presją religijną, miał na celu ochronę "wolnego praktykowania" przed ingerencją państwaSpołeczeństwo amerykańskie jest bardziej religijne i mniej "świeckie" niż społeczeństwa europejskie. Rzadko w Ameryce "postępowe" ruchy społeczne nawiązują do treści sekularystycznych. Znacznie powszechniejsze jest odwoływanie się do Ewangelii i do wartości chrześcijańskich.

W przypadku konfucjanizmu czy taoizmu model transcendencji trudno nazwać religijnym, nie mają również kościelnej organizacji. Sekularyzować oznacza "czynić doczesnym" lub "przenosić spod użytkowania kościelnego do obywatelskiego", co w takich kontekstach cywilizacyjnych nie ma większego sensu. Religie, które zawsze były "doczesne" i "laickie", nie muszą przechodzić procesu sekularyzacji, ponieważ były "świeckie" avant la lettre (przed nadaniem nazwy). Mogą zatem istnieć nowoczesne społeczeństwa, jak w USA, które są świeckie i głęboko religijne oraz społeczeństwa przednowoczesne, jak Chiny, które z eurocentrycznej perspektywy religijnej jawią się jako głęboko świeckie i niereligijne.

Od lat sześćdziesiątych większość europejskiej populacji przestała regularnie uczestniczyć w tradycyjnych praktykach religijnych, utrzymując nadal stosunkowo wysoki poziom prywatnych, indywidualnych wierzeń religijnych. Nawet w najbardziej zsekularyzowanych krajach, społeczeństwo nadal identyfikuje się z chrześcijaństwem, powołując się na ukrytą, rozproszoną i zanurzoną chrześcijańską tożsamość kulturową. Grace Davie nazwała to "wiarą bez przynależności". Daniele Hervieu-Leger zaproponowała odwrotną charakterystykę, nazywając zjawisko "przynależnością bez wiary". Podążając za Weberem, należy rozróżnić kult wspólnotowy od religijnych wspólnot zbawienia, których szczególnymi formami historycznej syntezy są Kościół chrześcijański i umma muzułmańska. 

W warunkach globalizacji religie świata nie tylko czerpią ze swoich własnych tradycji, ale w coraz większym stopniu przenikają się wzajemnie. Spotkania międzycywilizacyjne, imitacje i zapożyczenia kulturowe, dyfuzje diasporyczne, hybrydowość, kreolizacja i przenoszenie transkulturowe to nieodłączne elementy współczesności. Współczesne religie tworzą nowe formy na trzech różnych poziomach: indywidualnym, grupowym i społecznym. Według Ernsta Troeltscha, wyróżnić można indywidualny mistycyzm, sekty oraz Kościoły. Większość nowych ruchów religijnych przybiera formę dobrowolnych kongregacji, ale podobnie transformacje zachodzą również w najbardziej dynamicznych formach chrześcijaństwa czy islamu, szczególnie w diasporach imigrantów.

Kwestie religijne, konflikty międzywyznaniowe i podziały świecko-religijne odgrywały istotną rolę w całej historii demokracji. Reguły zabezpieczające przed tyranią większości religijnych powinny być zasadami stosowanymi do ochrony przed każdą inną demokratyczną większością. Otwartym w wielu społeczeństwach pozostaje problem separacji Kościoła od państwa. Jak pokazuje przypadek Francji, laicité może w istocie stać się konstytucyjnie uświęconą zasadą, zgodnie podzielaną przez obywateli popierających egzekwowanie ustawodawstwa rugującego "rzekome symbole religijne" ze sfery publicznej, ponieważ postrzegają je jako zagrożenie dla systemu narodowego czy narodowej tradycji. 


* Artykuł opracowany na podstawie tekstu: J. Casanova, Rethinking Secularization: A Global Comparative Perspective, „The Hedgehog Review”, Spring&Summer 2006.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz