Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 8 sierpnia 2018

Kraków wersja beton

Urodziłam się w najpiękniejszym mieście świata. Czas przeszły dokonany. Alejki parkowe, na których ćwiczyłam równowagę podczas nauki jazdy na rowerze, uwięziono na grodzonym osiedlu i zalano betonem. Ogrody przedwojennych willi, które swoim pięknem rozdziawiały mi usta w niemym zachwycie, zaorano i ukryto pod bezkształtną masą blokowiska. Górka za szkołą, rejestrująca moje rekordy prędkości w saneczkarstwie, zniknęła w otchłani fundamentów wieżowca. Park Jalu Kurka, przez który skracałam drogę do mojego liceum, umiera zamknięty na linii wieloletniego sporu pomiędzy zakonnikami a władzami miasta. To tylko wierzchołek góry lodowej przykładów rabunkowej polityki magistratu. Zielony Kraków mojego dzieciństwa już nie istnieje.

Źródło: TVP INFO

Największym problemem obecnych władz miejskich jest przerażający brak umiejętności myślenia perspektywicznego. Plany urbanistyczne powstają na biurkach bez wizji lokalnej. Brakuje komunikacji z mieszkańcami, którzy przecież najlepiej znają uwarunkowania swojego sąsiedztwa. W Bronowicach ma powstać dworzec przesiadkowy i parking na kilkaset samochodów. Zgadzam się, że takie inwestycje są niezbędne, ale powinny być lokowane na obrzeżach metropolii. Moim zdaniem, cały Kraków powinien być otoczony pierścieniem parkingów Park & Ride przy każdym trakcie komunikacyjnym prowadzącym do miasta, w połączeniu z pętlami miejskich autobusów. Urzędnicy zatwierdzili jednak budowę w środku dzielnicy, w wąskim gardle, które już teraz króluje na miejskiej mapie najdłuższych korków.

Pamiętacie kultowy dialog planistyczny w filmie Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana"?
"- Panie dyrektorze! Tu jest jezioro!
- A to nie, nie... A nie, dobrze! To jezioro damy tutaj... a ten niech sobie stoi w zieleni."

To właśnie się dzieje w Krakowie. Pierwotnie wskazana lokalizacja została nagle zmieniona, chociaż nie wzbudzała zastrzeżeń mieszkańców. Zaprotestował deweloper, który chce na jej miejscu wcisnąć kolejne osiedle wieżowców. A przecież dobro deweloperów jest dla władz naszego miasta najważniejsze. Z programu telewizyjnego dowiedziałam się, że podobno odbyły się jakieś konsultacje społeczne, ale, jeśli to prawda, to najbardziej zainteresowanych, czyli mieszkańców dzielnicy nikt o tym nie poinformował. Na nagraniu brakuje ilustracji w postaci rzeczywistej skali natężenia ruchu samochodowego, gdyż program zrealizowany został w niedzielę. Cały program możecie obejrzeć ---------------------> TUTAJ.

Wszelkie inwestycje poważnie ingerujące w przestrzeń miejską i środowisko naturalne powinny być projektowane w terenie, a nie na papierze. Konieczny jest dialog z mieszkańcami i uwzględnienie ograniczeń wynikających z istniejącej infrastruktury. Tylko w ten sposób można uniknąć urbanistycznych bubli.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz