Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

środa, 9 grudnia 2015

Sol i Luna

od zmierzchu do świtu byli nierozłączni
w Niej płonęły ognie wewnętrznej radości
od świtu do zmierzchu podążali razem
w Nim płynęła woda sennej łagodności

na wschodzie zrzucała swoją ciemną szatę
On przystawał z boku i patrzył w zachwycie
tańcem wypełniała parkiety niebieskie
a Jej wdzięczne pląsy rozbudzały życie

na zachodzie płaszczem okrywał Jej ciało
chciał mieć Ją dla siebie, nie dzielić się z nikim
Jej obecność zdradzał blask na Jego twarzy
tańczyła dla Niego, już nie dla publiki

i tak wędrowali dookoła świata
rozsypując gwiezdnej miłości okruchy
nie widzieli ludzi zbyt zajęci sobą
sercem rozmawiali w tym milczeniu głuchym

wiatr zmierzwił Im włosy podmuchem zazdrości
wrzucił Ich imiona na Tamizy tonie
ale rzeka we mgle zatopiła sekret
a Oni… poszli dalej po nieboskłonie


4 komentarze:

  1. Nie wiem co oznacza Sol, ale luna to chyba księżyc. Ten wiersz kojarzy mi się z bardzo przejmującym teledyskiem. Tylko historia opowiedziana w piosence konczy się tragicznie, ta z wiersza wręcz przeciwnie. Oj zrobiło się romantycznie ;-). Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sol to słońce, Luna to księżyc. Tekst to wymyślona historia do zdjęcia przedstawiającego dziwaczną parę na londyńskiej ulicy - ona mała, gruba, w zbyt wielkiej czarnej pelerynie, on - wysoki, chudy, w przyciasnych ubraniach ;)

      Usuń
  2. A to szkoda, że tego zdjęcia nie udało Ci się tu wrzucić. W każdym razie historia fajna!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wrzucałam zdjęcia, bo nie jest moje ;) To takie swoiste wyzwanie na interpretację historii uchwyconej na fotografii pary, możecie sami dopisać własną wersję pod zdjęciem: https://www.facebook.com/events/451267481743605/

      Usuń