Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

wtorek, 15 września 2015

Przerywnik

Wrzesień zaplątał się w kolorowych sznurkach. Z autokaru wyfrunęło 16 motylków i 8 form innych. Jeszcze nie zdążyłam pokazać Wam całego urobku. W przerwie zanudzania plecionkami pokażę najnowsze zwyklaki. Są one luźną wariacją na propozycję Majaleny. Ich długość ograniczyła ilość koralików, bo kolczyki nie mogą przecież mieć nadwagi. Mam nadzieję, że spełnią oczekiwania uszu, na których mają zawisnąć.



Niektóre przygody okazują się bardzo kosztowne. Jeden dzień pracy w kamieniołomie zamienił moje ciało w sztywną kłodę. Nawet dla osoby ze zdrowym i silnym kręgosłupem załadowanie trzech kubików kamieni byłoby boleśnie odczuwalne. Bezczynnie leżeć nie potrafię, więc będę szukać wzoru na motylka idealnego.


5 komentarzy:

  1. a mnie się one bardzo bardzo podobaja i dla mnie w cale nie są zwykłe :) ja bym nosiła z radością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super:) takie zwykłe niezwykłe;)
    Mama podobne przezroczyste koraliki i zastanawiałam sie nad zastosowaniem. chyba tez skuszę sie na kolczyki z ich udziałem:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1 i 3 są cudne. W 2 zmieniłabym tylko kolor :)

    A z tym kamieniołomem to chyba żart?!

    OdpowiedzUsuń