Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

wtorek, 28 stycznia 2014

Rodzina kotowatych

Koty po prostu uwielbiam. Kocie motywy bardzo często pojawiają się w moim rękodziele. Przedstawiam Wam ceramiczną rodzinkę. Niezwykłe podobieństwo, pomimo zastosowania różnych technik szkliwienia, uzyskane zostało dzięki formie, którą wykonałam ze zwykłego gipsu.




Lubię też tworzyć przestrzenne figurki kotów. Mały czarny psotnik dopomina się pieszczot, a łaciatek, na wzór swoich egipskich przodków, w zadumie strzeże świątyni mojej prywatności. Ale oczywiście żadna rzeźba nie dorówna doskonałości prawdziwego kociaka.



7 komentarzy:

  1. jakie ładne
    też lubię kocie ozdoby

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja cie,ale kocie;))Nie przepadam za kotami,ale są faktycznie wdzięcznymi modelami;)
    Podziwiam,chylę czoła,dla mnie to już wyższa szkoła jazdy,a nie zwykłą dłubaka;)
    Kociaki są fantastyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze. Moje serce zdobył czarnulek, podobny do naszego Gacka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o prosze ależ sympatyczne te kociaki powychodziły, bardzo bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj:) piekne kociaki:) masz talent:) mam pytanie odnosnie szkliwienia... od niedawna bawie sie gipsem ale tworze miski:) ... nie wiem czy probowalas ale fajnie jest odwrocic zaokraglona od spodu miske (np taka salatkowa) dnem do gory, polozyc na niej lisc kapusty, wylozyc i wygladzic gesty gips, poczekac do wyschniecia - miska cudo... oczywiscie po zerwaniu liscia;) a pytanie... zapomniałabym:) czy szkliwiąc swoje kociaki wypalasz je póżnej w jakims piecu???? to mnie zastanawia... czekam na odp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Formę wykonałam z gipsu, natomiast figurki z glinki - wszystkie wypalane były w piecu na uczelni ;) Jeśli robię z gipsu, to nie wypalam, tylko zabezpieczam po pomalowaniu lakierem ;)

      Usuń