Kalendarium

* Od 5 do 30 września 2017 r. - piesza pielgrzymka do Santiago de Compostela
* bezterminowo: Akcja społeczna Zielone Bronowice

piątek, 1 lutego 2013

Wernisaż wystawy Edyty Sokół

Jak długo można tkwić w gipsowym więzieniu? Pomijając dyskomfort cielesny, najbardziej uwierał niedobór wrażeń towarzyskich, artystycznych i kulturalnych. Teoretycznie w czwartek powinnam była odzyskać wolność, ale zasiadający na plastikowym tronie chirurg nie miał czasu udzielić mi amnestii. W końcu zbuntowałam się przeciwko zbiurokratyzowanej służbie zdrowia, wyciągnęłam własny zestaw narzędzi i samodzielnie pozbyłam się balastu. Odzyskaną lekkość bytu należało zatem uhonorować ucztą dla duszy. Zaczęłam rozglądać się za ciekawym wydarzeniem

Podczas nocnych spacerów po Internecie przypadkiem natknęłam się na Edytę Sokół. Zainteresowała mnie z pobudek lokalnie patriotycznych, gdyż reprezentuje moje ukochane Bronowice. A kiedy zapoznałam się z jej pracami, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że godnie kontynuuje młodopolskie tradycje naszej dzielnicy. W dniu 1 lutego w siedzibie osiedlowego klubu Jordanówka miałam zaszczyt uczestniczyć w wernisażu wystawy Edyty. Artystka postanowiła pomóc rodzinom wielodzietnym i właśnie na ten cel przeznaczony został całkowity dochód ze sprzedaży jej dzieł. Jak sama wyjaśniła, od podszewki zna problemy, z jakimi zmagają się takie rodziny.

Zaskakuje wszechstronność młodej malarki, balansowanie na krawędzi rozmaitych technik oraz rozległa tematyka prac. W jej dorobku znaleźć można pejzaże, portrety, karykatury, martwą naturę, a nawet  bajkowych bohaterów. Szczególnie spodobały mi się znakomicie skomponowane przestrzennie obrazy trzyczęściowe.







Warto wspomnieć, że na wernisażowych gości czekało wiele miłych niespodzianek. Oprócz poczęstunku na suto zastawionych stołach, prezenty w postaci ręcznie wykonanej biżuterii przygotował dla każdego odwiedzającego jeden ze sponsorów tego przedsięwzięcia. 


4 komentarze:

  1. Super są takie przedsiewziecia. Obrazy faktycznie bardzo ładne. Sówki rządzą!
    Dziękuję za udział w moim candy. Losowanie już jutro!
    Powodzenia i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podejrzenie mojej niecodzienności ;) Sówki rzeczywiście wrażeniowe, chociaż zwykle koncentruję się na hodowli kociaków ;)

      Usuń
  2. Ten nocny pejzaż jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo jeszcze bardziej zjawiskowy, bo farba nakładana jest warstwowo i skały tworzą iluzję wypadania poza obraz ;)

      Usuń